Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 124
Czy religijność ma swoje wady?
ОглавлениеFreud twierdził, że religia może prowadzić do obsesyjnej nerwicy, której objawami są: stłumione odczuwanie emocji, ograniczony popęd seksualny i poczucie winy. Media sugerują czasami, że ludzie religijni są bardziej uprzedzeni i zamknięci niż osoby mniej religijne, pasywnie podchodzą do życia i zdrowia (przerzucają odpowiedzialność na Boga), nie potrafią myśleć racjonalnie i naukowo, wierzą w karę z Nieba, w „słuszny gniew” i w grzech pierworodny. Co więcej, bycie częścią wspólnoty wiernych może stać się stresu i konfliktów, podobnie jak relacje intymne, które czasami dają nam najwyższą radość, a kiedy indziej wpędzają nas w najgłębszą depresję. Wspólnota może od nas wymagać określonych postaw moralnych i rodzinnego trybu życia; spełnianie tych oczekiwań pochłania czas, energię i wysiłek, a czasami też pieniądze.
Czy te sugestie są słuszne? Czy religia może nam szkodzić? A może to tylko mity powtarzane przez świeckich na forum publicznym? Tak i nie. Badania podtrzymują niektóre, ale nie wszystkie z tych obserwacji. Ludzie silnie przekonani o tym, że modlitwa może uleczyć ich choroby, mniej dbają o swoje zdrowie i rzadziej uprawiają ćwiczenia fizyczne. Ludzie, którzy pasywnie przerzucają swoje problemy na Boga, mają gorsze samopoczucie. Ci, którzy postrzegają Boga jako istotę, która jest gdzieś bardzo daleko i tylko czeka, żeby nas za coś ukarać, ulegają stresowi i chorują. Gniewanie się na Boga również odbija się na naszym zdrowiu. Ludzie wierzący, że negatywne zdarzenia są bożą karą za grzechy(albo jeszcze gorzej: dziełem sił nieczystych), mają poczucie winy, odczuwają wstyd i są pełni strachu. Takie przekonania wpędzają ludzi w depresję, doprowadzają ich do choroby i obniżają ich jakość życia. Z kolei wiara w grzech pierworodny obniża naszą samoocenę, być może dlatego, że trudno jest nam się czuć dobrze z samym sobą, jeśli żywimy przekonanie, że jesteśmy z natury źli— to wywołuje w nas poczucie niekompetencji i wstydu.
Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie, czy religijność prowadzi do uprzedzeń, odnaleziono ją w pracach fundamentalistów religijnych, którzy niekiedy zgadzają się z opiniami typu: „Żydzi mają tyle problemów dlatego, że Bóg karze ich za odrzucanie Jezusa” albo „Wirus HIV zabija homoseksualistów, bo na to zasługują”. Jednak Te twierdzenia nie są jednak charakterystyczne dla większości środowisk i wspólnot religijnych, dlatego pozostańmy przy wniosku, że ludzie religijni i uduchowieni po prostu są różni, a łączą ich ponadprzeciętna zdolność współodczuwania i otwartość.
Wreszcie poszukiwania świętości mogą być bezowocne, wywoływać nerwy i stres, a także - co zdarza się rzadziej - prowadzić do poddania się kultowi i do przyjęcia wrogiej postawy wobec osób niewierzących. Chcę jednak podkreślić, że to są przypadki ekstremalne. Możesz uczynić z praktykowania religii i kształtowania duchowej strony życia jednym ze swoich działań budujących szczęście bez istotnego ryzyka, że zetkniesz się z takimi problemami. Poza tym w każdym z działań budujących szczęście potrzeba umiaru i zdrowego rozsądku.