Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 131

Dlaczego ćwiczenia fizyczne uszczęśliwiają?

Оглавление

Psycholodzy twierdzą, że istnieje kilka powodów, dla których ruch poprawia samopoczucie. Pierwszy powód - o którym już wspomniałam - jest następujący: ruch poprawia samoocenę i daje nam poczucie, że jesteśmy w czymś dobrzy. Przyjmując pewien reżim ćwiczeń fizycznych, zaczynasz czuć, że kontrolujesz swoje ciało i zdrowie. Czujesz, że ćwiczenia idą ci coraz lepiej - stajesz się szybszy, bardziej odporny i silniejszy - więc masz wspaniałe poczucie, że się doskonalisz. Po drugie, ćwiczenia fizyczne czasami wprowadzają nas w ferwor i pozwalają nam się oderwać od trosk i zmartwień. Ruch to czas, w którym jesteśmy wolni od codziennych stresów. Lepsze samopoczucie utrzymuje się jeszcze wiele godzin po zakończeniu ćwiczeń. Taka interpretacja ruchu zbliża ćwiczenia fizyczne do medytacji. Nieliczne badania, w których porównywano bezpośredni wpływ medytacji i ruchu na samopoczucie, pokazują, że oba te działania dają podobny efekt: rozładowują napięcie i podnoszą poziom hormonów dobrego nastroju. Oczywiście, ruch fizyczny to coś całkiem innego niż medytacja. Przede wszystkim ruch pobudza (dodaje energii, wigoru i entuzjazmu), a medytacja uspokaja (wycisza i koi). Jednak w obu przypadkach powstają pozytywne emocje, które nie tylko poprawiają samopoczucie, ale też izolują nas od natłoku codziennych spraw i zmartwień.

Po trzecie, ćwiczenia fizyczne - o ile wykonujemy je wraz z innymi osobami - otwierają nas na kontakty międzyludzkie: znajdujemy grupy, które nas wspierają, i nawiązujemy oraz zacieśniamy przyjaźnie. Wspólne ćwiczenia mogą nawet wyzwolić nas od poczucia samotności i odizolowania. Pewien zagorzały piłkarz z Birmingham wspominał, jak sport pomógł mu zmienić tożsamość i zerwać z poprzednim „wcieleniem” człowieka chorego psychicznie. Oto jego słowa: „Kiedy mam zły dzień, wychodzę na półtorej godziny na boisko i gram z ludźmi, których kompletnie nie znam. Oni nie wiedzą o mojej chorobie. Wiedzą tylko, że gram z nimi w piłkę. To mi się podoba. Mam przyjaciół, którzy wiedzą, że jestem chory, ale ci nieznajomi na boisku nic o mnie nie wiedzą - po prostu szanują mnie i lubią za to, że dobrze gram. To rodzaj terapii, bo nie muszę się usprawiedliwiać: wyjaśniać, kim jestem, ani opowiadać o tym, co zrobiła ze mną choroba. Oni po prostu poważają mnie za to, że jestem cholernie dobrym piłkarzem. Dla nich jestem kapitanem drużyny”.

Zasadniczo o tym, że ćwiczenia fizyczne poprawiają samopoczucie, decyduje fizjologia. Kiedy ćwiczysz, nie tylko czujesz, że coś osiągasz, ale też doświadczasz wielorakich korzyści wynikających z poprawy sprawności fizycznej - twój układ krążenia jest bardziej wydolny, twoje ciało jest bardziej elastyczne, masz więcej siły, potrafisz dźwigać cięższe rzeczy, więcej chodzisz i masz mniej problemów ze zdrowiem w starszym wieku. To samo w sobie jest uszczęśliwiające. Udowodniono, że ruch fizyczny podnosi poziom serotoniny, a więc działa podobnie jak prozac.

Powszechna jest opinia, że ćwiczenia fizyczne wyzwalają endorfiny. Czy aktywność fizyczna podnosi poziom endorfin, naturalnych opioidów łagodzących ból i wprowadzających umysł w stan euforii i „gorączki biegacza”? Niestety, dowody potwierdzające słuszność hipotezy endorfinowej są niewystarczające. Natomiast udowodnione jest to, że opioidy centralne łagodzą nieprzyjemne symptomy zmęczenia fizycznego, a więc redukują dyskomfort (ale niekoniecznie wprowadzają nas w euforię).

W tym miejscu muszę wspomnieć, że ćwiczenia fizyczne dają korzyści dwojakiego rodzaju. Pierwszy rodzaj korzyści to natychmiastowa poprawa samopoczucia po pojedynczej sesji ćwiczeń fizycznych, a drugi to trwała poprawa samopoczucia wynikająca z regularnych treningów. Nie każdy ruch fizyczny daje zawsze korzyści tego samego rodzaju. Tuż po sesji ćwiczeń możesz być zmordowany, ale jednocześnie czuć większą motywację, radość, spokój wewnętrzny i ogólnie: mieć lepsze samopoczucie. Kiedy indziej możesz przez długi czas nie doświadczyć żadnych trwałych efektów, takich jak poczucie, że doszedłeś w danym ćwiczeniu do mistrzostwa albo że poprawiłeś sylwetkę ciała, bo mieścisz się w ciaśniejszych spodniach. Kiedy po raz pierwszy postanowiłam poprawić sylwetkę i podnieść swoją sprawność fizyczną - a było to jeszcze za czasów szkolnych - przeczytałam w instrukcji dla biegaczy, że efekty są widoczne dopiero po jedenastu tygodniach treningu. Jedenaście tygodni to długi czas. Do tego trzeba wytrwałości i cierpliwości. Niestety, wielu ludzi poddaje się przed dotarciem do tego punktu granicznego. Lecz jeśli wytrwasz pierwszy okres, ćwiczenia fizyczne staną się nieodłączną częścią twojego życia - wejdą ci w nawyk, a decyzja o rozpoczęciu każdego kolejnego treningu już nie będzie dla ciebie bolesna. Ilekroć nadejdzie pora treningu, nie będziesz się zastanawiać, czy uciąć sobie drzemkę czy zacząć ćwiczyć - twoje ciało samo poderwie się na równe nogi. Wypracuj w sobie nawyk ruchu. Nagroda jest tego warta.

Wybierz szczęście

Подняться наверх