Читать книгу Transmisja kultury w rodzinie i w szkole - Joanna Bielecka-Prus - Страница 34
Kod a kontekst komunikowania
ОглавлениеNależy zauważyć, że Bernstein nie wyłożył w swojej teorii explicite, jak należy rozumieć pojęcie kontekstu i znaczenia, można jednak z całą pewnością stwierdzić, że jego rozumienie tych pojęć jest odmienne od ujęć strukturalistów językowych, dla których znaczenie zależne jest od systemu językowego i jedynie w jego ramach jest wyjaśniane.
Mówiąc o kontekście, można mieć na myśli zarówno sytuację (otoczenie, uczestnicy), w której odbywa się interakcja, jak i pewną całość obejmującą dorobek konwersacyjny jednostek (Cloran, 1999). Należy wyróżnić kontekst sytuacji i kontekst tekstu. Kontekst sytuacji odnosi się do „pozajęzykowych cech, które wpływają na sposób formułowania wypowiedzi, (…) jest ustanowieniem warunków dla realizacji funkcji mowy” (Adlam, 1977, s. 115). Kontekst tekstu odnosi się do zależności znaczenia treści jakiegoś fragmentu tekstu, wypowiedzi lub słowa od treści ją poprzedzających i/lub po nich następujących. Hermeneutyczne ujęcie znaczenia nie jest jednakże ujęciem strukturalistycznym i nadal mamy tu do czynienia z pragmatyczną koncepcją znaczenia. Kontekstem znaczeń jest więc sytuacja komunikowania lub, jak twierdzą fenomenolodzy, pewien horyzont wiedzy nabytej przez jednostkę i podzielanej z innymi uczestnikami rozmowy (Hałas, 2006). Kiedy Bernstein używał określenia „zależny (osadzony) w kontekście”, miał na myśli zależność od bieżącej sytuacji komunikowania, bez znajomości której odkodowanie przekazu nie jest możliwe lub znacznie utrudnione. „Niezależny od kontekstu” oznacza taki przekaz, który zrozumiały jest „sam przez się”, bez odwoływania się do elementów pozatekstowych (Cloran, 1999). Pojęcie kontekstu w tej teorii nie różni się zasadniczo od znaczenia, jakie kontekstowi przypisują lingwiści, którzy zaliczają do niego zarówno elementy przestrzenno-czasowe komunikacji, jak i „milczące przyjęcie przez mówiącego i słuchającego wszystkich istotnych w danym przypadku konwencji, sądów i presupozycji społeczności językowej, do której należą” (Lyons, 1976, s. 454).
Tabela 1.3
Charakterystyka kodów socjolingwistycznych
Kod ograniczony | Kod rozwinięty |
Wyrażenia egzoforyczne (np. „tu”, „tam”, „wtedy”, „on”) | Wyrażenia anaforyczne (np. „chłopiec na obrazku”) |
Słabo rozwinięte grupy nominalne | Rozbudowane grupy nominalne |
Deskryptywny | Analityczny |
Znaczenia są powiązane z lokalnym kontekstem komunikowania (znaczenia partykularne) | Znaczenia nie są powiązane z lokalnym kontekstem komunikowania (znaczenia uniwersalne) |
Zakłada podzielanie wspólnych doświadczeń, perspektywy poznawczej, intencji, „wiedza oczywista” | Nie zakłada istnienia podzielanych wspólnie doświadczeń, perspektywy poznawczej, intencji |
Metafory, „symbole skondensowane” | Werbalizacja znaczeń, wyrażanie ich w sposób jawny, uszczegółowiony (elaborated) |
Podtrzymuje więź grupową (funkcja fatyczna) | Pozwala na wyjście poza obręb własnej grupy |
Dostęp uniwersalny (wszyscy członkowie danego społeczeństwa posługują się nim w pewnych sytuacjach) | Dostęp partykularny (zależy od miejsca jednostki w strukturze społecznej) |
Ogranicza refleksję metajęzykową | Umożliwia refleksję metajęzykową oraz socjoanalizę |
Zamyka jednostki w ustanowionym społecznie ładzie, ograniczając możliwości jego zmiany | Ułatwia podważenie dotychczasowego ładu społecznego lub przynajmniej ujawnienie jego arbitralności |
Źródło: opracowanie własne na podstawie: Bernstein, 1971; 1980; 1996b; Hasan, 1973; 1985; 1986.
Bernstein, mówiąc o kontekście, miał na myśli sytuację, w jakiej dany tekst został wypowiedziany; brał pod uwagę: miejsce, czas, osoby uczestniczące, ich wzajemne relacje, ich wiedzę o świecie. Podobnie ujmują sytuację socjolingwiści i socjologowie badający komunikację językową (Goffman, 1974; Hymes, 1968; Fishman, 1972b; Mead, 1975; Malinowski, 2000). Zwracają oni również uwagę na istnienie następującej zależności: z jednej strony znaczenie wypowiedzi zależne jest od kontekstu, z drugiej strony kontekst nie jest stały, lecz konstruowany w wypowiedziach uczestników.
W kodzie ograniczonym znaczenia wypowiedzi odnoszą się do znajomych jednostkom obiektów, dlatego dla efektywnej komunikacji nie jest potrzebny szczegółowy opis przedmiotów, gdyż byłoby to redundantne. Jest to ta sfera życia codziennego, która jest dostępna uczestnikom interakcji w sposób bezpośredni, za pomocą wrażeń zmysłowych i/lub wspólnie podzielanych doświadczeń. Paul Grice (1975) uważał, że jedną z zasad efektywnego komunikowania jest maksyma ilości, która głosi, że mówimy tyle, ile jest konieczne, co oznacza, że komunikacja w grupie, której członkowie podzielają wspólne biografie, potrzeby czy interesy, nie musi być eksplicytna, bowiem wspólnie podzielana perspektywa dopełnia konwersację.
Można zauważyć, że Bernstein, wiążąc sposoby mówienia z sytuacją komunikowania, nawiązywał do prac Malinowskiego, według którego „mowa codzienna (narracyjna) jest powiązana bezpośrednio z sytuacją, do której się odnosi, (…) słowa narratora mają znaczenie dzięki poprzednim doświadczeniom słuchaczy” (Malinowski, 2000, s. 338). Cechy mowy potocznej w ujęciu Malinowskiego pod pewnymi względami odpowiadają charakterystyce kodów ograniczonych: uniwersalność, powszechność, osadzenie w kontekście sytuacyjnym komunikowania, podtrzymywanie więzi społecznej, która wzmacniana jest przez wspólnotę doświadczeń.
Kod rozwinięty umożliwia przekaz znaczeń uniwersalnych, to znaczy takich, które potencjalnie mogą być zrozumiałe dla dowolnego partnera komunikacji, który nie musi znać kontekstu wypowiedzi, aby zrozumieć jej znaczenie. Uniwersalne znaczenia zakładają nie tylko dostępność dla wszystkich, niezależnie od tego, czy są uczestnikami sytuacji komunikowania lub podzielają pewien kulturowo zdeterminowany zasób wiedzy. Są to znaczenia, które tworzą „potencjalną przestrzeń dyskursywną”, z której mogą wyłaniać się nowe znaczenia i porządki (Adlam, 1977; Bernstein, 1996b). Nie należy utożsamiać kodu rozwiniętego z językiem standardowym, językiem, w którym dominują słowa pochodzenia łacińskiego, językiem literackim, językiem „eleganckim”, jak sugerują niektórzy badacze (Dittmar, 1976; Collins, 1981; Streeter, 1995; Kaczmarek, 1998), czy formami pisanymi, a kodu ograniczonego z niestandardowymi odmianami języka czy ustnymi formami komunikowania. Kod ograniczony może występować zarówno w standardowej odmianie języka, jak i w formach pisemnych komunikacji (np. listy prywatne) (Hymes, 1980). Kody nie stanowią dwóch rodzajów języka czy dialektu, ale zakładają istnienie dwóch typów porządkowania znaczeń w sytuacji komunikowania związanych z ukształtowanymi w procesie socjalizacji „wrażliwościami na odmienne uporządkowanie związków znaczeniowych” (Piotrowski, Bokszański, 1990, s. 9), a cechy formalne wypowiedzi są konsekwencją tych różnic. Dla Bernsteina (1971, s. 186) oba kody pełnią istotną funkcję: „kod ograniczony daje dostęp do dużego potencjału znaczeń, wrażliwości, subtelności, różnorodności form kulturowych, unikalnej estetyki na bazie skondensowanych symboli, które mogą wpływać na wyobraźnię (…), kod rozwinięty daje dostęp do alternatywnych rzeczywistości, ale niesie potencjał alienacji: myślenia z odczuwania, Ja z Ty, prywatnych wierzeń z obligacji roli”.
Kodu rozwiniętego nie należy w sposób konieczny wiązać z efektywną komunikacją: może on w wielu sytuacjach okazać się nieefektywny, zwłaszcza gdy interakcja zachodzi w grupie, w której członkowie podzielają wiedzę i poglądy (por. Close-Thomas, 1995). Oba typy mowy dostosowane są do stosunków wewnątrzgrupowych, jednakże pewne grupy społeczne nie dostosowują swojego sposobu mówienia do sytuacji, w której założenie o wspólnie podzielnej wiedzy jest nieuzasadnione, co w rezultacie może przerwać lub w znacznym stopniu zakłócić komunikację (Gahagan, Georgia, 1970).
Przykładem zdania wypowiedzianego w kodzie ograniczonym może być wypowiedź „Zabierz go stąd!”. Jeśli przełożylibyśmy ją na wypowiedź regulowaną kodem rozwiniętym, mogłaby ona brzmieć: „Zabierz swojego małego, brązowego misia, leżącego po lewej stronie twojego łóżka i połóż go na trzecią od dołu półkę stojącą najbliżej drzwi, w najmniejszym pokoju w naszym mieszkaniu”. Nie ulega wątpliwości, że druga wypowiedź nie jest zgodna z maksymą ilości wyróżnioną przez Grice’a (1975).