Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 178
Zbadaj zagadnienie emocjonalnej synchroniczności
ОглавлениеIm bardziej będziesz wyczulony na energię, tym łatwiej ci będzie zrozumieć, że otrzymywana łaska pomaga w walce z negatywnymi emocjami. Kiedy już zrozumiesz, że w życiu chodzi o podążanie z prądem, że nasze pola energetyczne nieustannie na siebie zachodzą, łatwiej ci będzie otworzyć się na kwestię synchroniczności, będącej formą łaski. Szczęśliwy zbieg okoliczności to takie wydarzenie, w którym różne powiązane ze sobą zjawiska występują w idealnym momencie z doskonałą wręcz precyzją. Twoja praca nad emocjami będzie miała pozytywny wpływ na synchroniczność twoich doświadczeń. Może to polegać na przykład na tym, że nowo poznana osoba zaproponuje ci świetną pracę dokładnie wtedy, kiedy będziesz potrzebować czegoś, co podniosłoby cię na duchu. Może się też zdarzyć, że przyjaciel, który będzie wyczuwał, że jego zaręczyny budzą twoją zawiść, zadzwoni do ciebie, by wyjaśnić całą sytuację. Racjonalny umysł będzie nam podpowiadać, że to tylko przypadek – jego ocena jest jednak nietrafna. Takie pomyślne zbiegi okoliczności to przejaw pozytywnego działania intuicji – dochodzi wówczas do synchronicznego nagromadzenia sił życiowych w celu zapewnienia nam emocjonalnego wsparcia.
Błogosławieństwo synchroniczności uratowało kiedyś moją przyjaciółkę Tess przed poważnym błędem dotyczącym jednej z kandydatek do pracy. Tess, z natury swej bardzo dobra istota, wszelkie wątpliwości rozpatruje zawsze na korzyść swojego rozmówcy. Tym razem mogło się to jednak dla niej źle skończyć. Pragnąc rozwijać swoją firmę projektową, Tess postanowiła poszukać nowych partnerów. Spotkała się z Ellen, z pozoru idealną kandydatką do tej roli. Ellen była mądra i utalentowana – chociaż nieco zrzędziła i nie szczędziła Tess ciętych komentarzy na temat przestarzałego wystroju jej biura. „Pewnie po prostu ma zły dzień” – skonstatowała Tess. Tess ostatecznie postanowiła zaproponować Ellen podpisanie kontraktu. Zadzwoniła do niej na komórkę. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności usłyszała, jak Ellen rozmawia z kimś innym na jej temat. Tess wielokrotnie powtarzała, że jest na linii, nikt jej jednak nie słyszał. Przez kilka minut – które jej samej wydawały się ciągnąć w nieskończoność – Tess wysłuchiwała, jak Ellen z zawiścią komentuje wszystko od pseudotrendy mebli począwszy, a na pierniczonych nagrodach za różne projekty skończywszy. Wykrzykiwała: „Co ta Tess sobie na swój temat wyobraża?”. Tych uwag aż trudno było słuchać, ale dzięki nim moja przyjaciółka podjęła słuszną decyzję. Była niesamowicie wdzięczna synchronicznemu zamieszaniu technologicznemu, które uchroniło ją przed nawiązaniem współpracy z partnerem z piekła rodem. To doświadczenie przekonało ją również, że należy słuchać ostrzegawczych głosów intuicji – nie można wbrew nim przypisywać zasług ludziom, którzy na nie nie zasłużyli.
Idź śladem Tess i zastanów się, jakie wnioski płyną z synchronicznego występowania pewnych wydarzeń. Przemiana może dokonać się wszędzie, nie tylko w gabinecie psychoterapeuty. Nie tylko on ma ochotę ci pomóc. Wszechświat gotów jest dostarczać ci wielu cennych wskazówek – wystarczy, że zechcesz ich poszukać. Miej wszystkie swoje oczy szeroko otwarte – oprócz dwojga oczu konwencjonalnych masz jeszcze trzecie oko – i wypatruj wszystkiego, co mogłoby rozbudzać zazdrość, zawiść i poczucie własnej wartości, wszędzie, gdzie tylko możesz: w gazetach, w telewizji, w rozmowach ze znajomymi i nieznajomymi, we własnych snach. Zbiegi okoliczności zdarzają się wtedy, kiedy najmniej się ich spodziewamy.
Dzięki synchroniczności udało mi się kiedyś uratować pewność siebie po serii rozczarowań. Pewnego wieczoru przeglądałam zawartość różnych stron internetowych i wpisałam w przeglądarkę tytuł mojej pierwszej książki Second Sight. Chciałam w ten sposób dotrzeć do nowych źródeł informacji o znaczeniu intuicji. Na ekranie pojawił się odnośnik do odcinka serialu telewizyjnego Bonanza z 1972 r. (któż nie pamięta Hossa Cartwrighta i rancza Ponderosa), zatytułowanego właśnie Second Sight. Co zadziwiające, odcinek ten opowiada o medium o imieniu Judith, które walczy ze swoimi intuicyjnymi zdolnościami, ponieważ jej narzeczony pastor nie chce, aby z nich korzystała. Cztery razy to sprawdzałam. Czy to możliwe? Przecież to nic innego jak historia z mojego życia, którą po jakichś dwudziestu pięciu latach zdecydowałam się opisać w swojej książce. Zgadzało się wszystko, włącznie z ortodoksyjnym chłopakiem (wspominałam o nim w rozdziale 4), któremu rabin nakazał rozstać się ze mną ze względu na moje wizje. Mówi się czasami, że zbieg okoliczności to chwila, kiedy Bóg puszcza do nas oko. Dla mnie było to tak zadziwiające, że wątpliwości dotyczące własnej wartości od razu wydały mi się niczym w obliczu niezbadanej tajemnicy życia. Efekt był zupełnie inny, niż gdyby ktoś to samo po prostu mi powiedział. Synchroniczność zawsze mnie fascynowała i podnosiła na duchu. Tego wieczora, wyłączając komputer, patrzyłam bardziej przychylnym okiem nie tylko na siebie, ale i na życie w ogóle.
Wolność wymaga prowadzenia poszukiwań, pozyskiwania informacji o emocjach z wielu różnych źródeł. Nie ma sensu zbyt intensywnie zastanawiać się nad charakterem procesu przemiany. Energia ma swoją mądrość i przekazuje nam ją na swój sposób. Biegłości w posługiwaniu się emocjonalną energią towarzyszy świadomość, że ważny jest nie tylko cel, ale również sposób jego osiągnięcia. Zawsze liczy się proces, a synchroniczność jest jednym z elementów jego bogactwa.