Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 84

Budowanie pozytywów w negatywnych sytuacjach

Оглавление

Wyobraź sobie, że jesteś matką czworga dzieci. Jesteś świadkiem tego, jak twój mąż powoli umiera na chorobę Lou Gehriga (stwardnienie zanikowe boczne: nieuleczalna dolegliwość niszcząca układ nerwowy) - stopniowo traci swobodę ruchową, tak że nie może się już bawić z dziećmi, ubierać się, jeść, rozmawiać ani nawet się uśmiechać. W takiej dramatycznej sytuacji znalazła się Lynn. Kiedy koniec był już blisko, Lynn powiedziała lekarzowi: „Czuję się tak, jakby nadjeżdżał pociąg towarowy. Wiem, że to coś, czego nie mogę powstrzymać”, a on potwierdził: „Tak, nadjeżdża pociąg towarowy”.

Lynn miała na myśli to, że musi jak najlepiej wykorzystać czas, który pozostał do śmierci męża: „Nie mogłam tego powstrzymać, ale wiedziałam, że spędziłam z tym człowiekiem dwadzieścia wspaniałych lat. Są na świecie ludzie, którzy nawet przez jeden dzień nie doświadczyli szczęścia, jakim cieszyłam się przez tak długi czas. Kiedy Charley zmarł, potrzebowałam sześciu miesięcy, żeby zrozumieć, że to uczucie nigdy nie przeminie. To jest jak Wielki Kanion. Została wielka dziura i boli jak diabli, ale jest cudownie”.

Mój kolega stracił najbliższego przyjaciela i współpracownika, błyskotliwego naukowca, który nagle zmarł na raka bolesną śmiercią. Tak skończyła się przyjaźń trwająca dwadzieścia siedem lat. Podczas oficjalnej uroczystości na cześć zmarłego mój kolega powiedział: „Jestem najszczęśliwszym człowiekiem, jakiego znam. Życzę wam wszystkim równie wspaniałych współpracowników”.

Budowanie pozytywów w negatywnych sytuacjach wymaga, abyś dostrzegał w swojej stracie lub katastrofie pewną wartość lub korzyść. Możesz spojrzeć na niekorzystną sytuację z nowego punktu widzenia, na przykład akcentować, że osoba, która zmarła wciąż jest wśród nas, albo widzieć w złym doświadczeniu cenną naukę. Dostrzeganie tego, że nasze życie poprawia się w wyniku dramatycznych przeżyć, wydaje się na pierwszy rzut oka trudne, jeśli nie niemożliwe. Jednak psycholodzy stwierdzili w oparciu o wiele badań na różnych próbach, że umiejętność znajdowania pozytywów w trudnych sytuacjach bardzo pomaga między innymi ludziom cierpiącym samotność, pacjentom chorym na raka, osobom po udarach mózgowych i zakażonym wirusem HIV. Ludzie, którzy stracili kogoś bliskiego, w 70-80 procentach dostrzegają w tym doświadczeniu dobre strony.

Przełomowe - dziś już klasyczne - badanie wykazało, że kobiety, które przeżyły raka piersi, uznawały swoje życie za zmienione na lepsze wskutek tego traumatycznego przeżycia. Tak twierdziło dwie trzecie badanych kobiet (których przypadki nie rokowały dużych szans na przeżycie). Jakie korzyści mogą wynikać z raka piersi? Badane kobiety mówiły, że słyszały wewnętrzny głos: „Obudź się!”. Ten głos ponaglał pacjentki do zmiany priorytetów życiowych i do zdania sobie sprawy z tego, co w życiu naprawdę się liczy. Przewartościowanie bardzo często polegało na wyniesieniu rodziny ponad pracę, zwiększeniu ilości czasu poświęcanego na pielęgnowanie najważniejszych relacji międzyludzkich i ograniczeniu ilości czasu poświęcanego obowiązkom w domu czy w ogródku.

Co ciekawe, wiele z badanych pacjentek przyjęło w którymś momencie nieobiektywne spojrzenie na siebie i powód swojego cierpienia. Niektóre pacjentki stwierdziły, że są wstanie kontrolować przebieg choroby (np. zapobiegać nawrotom przez odpowiednią dietę i ćwiczenia), mimo że z medycznego punktu widzenia jest to niemożliwe. Inne pacjentki podchodziły do stawianych im prognoz nader optymistycznie (np. twierdziły, że wygrały z rakiem), mimo że w rzeczywistości były umierające. Kobiety, które przeżyły, aż w siedemdziesięciu przypadkach na siedemdziesiąt dwa twierdziły, że radziły sobie z rakiem lepiej niż przeciętne osoby, które także pokonały chorobę (co oczywiście jest niemożliwe ze statystycznego punktu widzenia). Czy takie podejście pomaga pokonywać problemy? Dowody empiryczne wskazują, że tak. Pacjentki, które wyrażały nieracjonalny optymizm, były uznawane przez lekarzy i psychologów (a także przez siebie same) za perfekcyjnie zdrowe i umiejące znakomicie się przystosowywać do trudnych warunków. Co więcej, pacjentki o tak optymistycznym nastawieniu nie załamywały się, nawet gdy ich przypuszczenia były boleśnie weryfikowane przez rzeczywistość (np. kiedy dochodziło do nawrotów). Podobnie zadziwiającą zdolność dostrzegania korzyści w tragicznych sytuacjach stwierdzono także u osób, które przetrwały inne bardzo poważne kryzysy zdrowotne, takie jak HIV czy atak serca.

Podsumowując: budowanie pozytywów w trudnych sytuacjach życiowych jest zadziwiająco skuteczną strategią. To umiejętność polegająca na dostrzeganiu korzyści w stratach i dramatycznych doświadczeniach. W przypadku ludzi, którzy otarli się o śmierć, taką korzyścią może być przewartościowanie prowadzące do zacieśnienia więzi z najbliższymi osobami. Ankietowani pacjenci hospicjum w rejonie Zatoki San Francisco, samotnie dokonujący żywota, mówili: „Doświadczyłem wsparcia i poczucia jedności z innymi, które - jak sądzę - czujemy dopiero, gdy dzieje się coś takiego jak to” albo „Dostrzegłem w ludziach wiele pozytywnych rzeczy. Tak jakby zaczęła ich otaczać poświata”. Inni pacjenci w ostatnich dniach życia znajdowali w zbliżającej się śmierci ukojenie.

Niektórzy twierdzą, że traumatyczne doświadczenia ich wzmocniły - mówią, że za sprawą takich przeżyć odkryli w sobie siłę i charakter, jakich wcześniej u siebie nie widzieli. Są zdania, że stali się „więksi i bardziej wolni oraz zaczęli pełniej wyrażać swoje uczucia i stali się bardziej pewni siebie”. Ludzie, którzy otarli się o śmierć lub stracili kogoś bliskiego, często zaczynają dostrzegać wszystko od innej, lepszej strony, bardziej doceniają cud życia i nabierają przekonania, że trzeba żyć pełniej bieżącą chwilą. Pewien człowiek na krótko przed śmiercią odkrył ważną prawdę mówiącą, że „zdrowie i życie jest prawdziwym błogosławieństwem. Bardziej doceniłem rodzinę, przyjaciół, przyrodę i życie w ogóle. Widzę w ludziach dobro”. Oto jak opisała zmianę swojego nastawienia kobieta, która przetrwała katastrofę lotniczą: „Kiedy dotarłam do domu, niebo było jaśniejsze. Zwracałam uwagę na teksturę chodnika. Czułam się, jakbym była w filmie”.

Budowanie pozytywów w negatywnych sytuacjach może wpływać zarówno na twój stan zdrowia, jak i na twoje poczucie szczęścia. To uświadamia, jak bardzo potęga umysłu wpływa na ciało. Przeprowadzono badanie z udziałem mężczyzn w wieku od 30 do 60 lat, którzy przeżyli zawał serca. Niektórzy z ankietowanych dostrzegli w siedem tygodni po zawale korzyści z tego doświadczenia, na przykład poczuli, że stali się silniejsi i dojrzalsi, zaczęli przykładać większą wagę do rodziny lub postanowili brać na swoje barki mniej obowiązków w pracy. W osiem lat później okazało się, że ci ludzie są zdrowsi i częściej udawało im się uniknąć drugiego zawału niż pozostałym. Natomiast ci, którzy koncentrowali się głównie na rzeczach negatywnych (np. obwiniali za swój zawał innych ludzi albo narzekali, że atak serca jest skutkiem ich stresu), cieszyli się gorszym zdrowiem.

Wybierz szczęście

Подняться наверх