Читать книгу Wolność emocjonalna - Judith Orloff - Страница 152

Amerykanie wypijają dziennie ponad czterysta milionów filiżanek kawy. Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tak wielu z nas tak bardzo potrzebuje kolejnych dawek kofeiny? Czy chodzi nam o znaczne ilości zawartych w kawie przeciwutleniaczy? A może kierujemy się najnowszymi odkryciami naukowców, którzy informują, że kawa zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę, chorobę Parkinsona, występowania kamieni żółciowych i raka jelita grubego? Nie sądzę, abyśmy w swoim pragnieniu spożywania kawy kierowali się którąkolwiek z tych szlachetnych pobudek. Co nas zatem do tego motywuje? Odpowiedź jest prosta: właściwości kofeiny jako środka poprawiającego nastrój i dodającego energii. Kofeina pobudza centralny układ nerwowy i działa jak środek przeciwdepresyjny, podnosząc poziom serotoniny i dopaminy w naszym organizmie. Na łamach czasopisma medycznego Archives of Internal Medicine dowiedziono nawet, że kofeina ma wpływ na spadek liczby samobójstw. U niektórych osób spożywanie kofeiny powoduje ponadprzeciętną poprawę nastroju. Wiele osób zupełnie nieświadomie leczy depresję za pomocą kofeiny. Jak stwierdzić, czy leczymy depresję, czy po prostu delikatnie poprawiamy sobie nastrój? Oto kilka wskazówek sugerujących, że możesz cierpieć na depresję: konsumujesz dziennie ponad cztery napoje zawierające kofeinę (w tym herbatę i niskokaloryczne napoje gazowane); zwiększasz spożycie kofeiny, kiedy chcesz wyzwolić się z poczucia przygnębienia, choć metoda ta z czasem staje się coraz mniej skuteczna. Jestem wielką zwolenniczką maksymalnego wykorzystywania potencjału kawy w leczeniu łagodnych przypadków depresji, ale jeżeli poczucie przygnębienia nie ustępuje, czasami trzeba sięgnąć po inne środki. Aby przekonać się, czy kofeina odgrywa w twoim przypadku istotną rolę w walce z depresją, przestań ją spożywać. Po miesiącu (tyle potrzeba na ustąpienie wszystkich objawów odstawienia, takich jak zmęczenie czy bóle głowy) spróbuj zaobserwować, czy jesteś wyraźnie bardziej przygnębiony niż wcześniej – niestety czasami dokonanie takiego porównania może być trudne. Jeśli uznasz, że kawa służyła ci jako środek walki z depresją, powinieneś rozważyć inne opisywane w tym rozdziale metody postępowania, które wzmocnią działanie kawy lub wręcz ją zastąpią. Warto pamiętać, że z łagodnymi przypadkami depresji można skutecznie walczyć, pijąc do trzech filiżanek kawy dziennie (postaraj się rozłożyć je w czasie, gdyż kofeina pozostaje w organizmie od czterech do sześciu godzin). Większe dawki kofeiny powodują nasilanie się jej skutków ubocznych i wzrost prawdopodobieństwa uzależnienia się – będziesz spożywać coraz większe ilości kofeiny, a mimo to nie stwierdzisz żadnych rezultatów. Nie zapominaj, że kofeina ma swoje plusy i minusy. Jeżeli cierpisz na bezsenność, zgagę, palpitacje serca czy bóle głowy, lub jesteś podenerwowany, ogranicz spożycie tej substancji. Jeżeli cierpisz na chorobę serca lub nadciśnienie, masz problemy gastroenterologiczne lub leczysz się na inne choroby przewlekłe, skonsultuj się z lekarzem jeszcze zanim zaczniesz spożywać kofeinę w jakiejkolwiek postaci.