Читать книгу Od kultury "ja" do kultury "siebie" - Roma Sendyka - Страница 1

Wstęp

Оглавление

Piszę sobą, z siebie.

Witold Gombrowicz, Dziennik1

Ta praca ma traktować o sobie. Niejasny plan stanie się bardziej zrozumiały, gdy powiem, że chciałabym upomnieć się o zaimek zwrotny – gramatyczny drobiazg, który gdzie indziej, na gruncie socjologii, ale także w języku niektórych nurtów psychologii i w słowniku wielu filozofów stał się terminem wyrazistym, mocno wspartym teoretycznymi fundamentami, organizującym dyskusje nad formami tożsamości i autoodniesienia. Selbst, self, soi – słowa obecne w dwudziestym wieku w różnych pokrewnych formach w wielu partykularnych językach teoretycznych, do polszczyzny dotarły w tak wielu translacjach, że owa szczególna koncepcja tożsamości, opisywana zwrotną formą zaimka, nie uzyskała na naszym rynku idei znaczącej samodzielności teoretycznej. Zależy mi na zaakcentowaniu swoistości tej kategorii, która oddawana przez tłumaczy w Polsce m.in. jako „ja”, „tożsamość”, „osobowość”, „jaźń”, „osoba” czy „człowiek”, rozprasza się w tekstach w ogólny dyskurs o subiektywności, co z kolei nie pozwala odbiorcy łatwo zorientować się, że wciąż napotyka na odniesienia do konkretnej (choć niescentralizowanej) tendencji krytycznej o rozbudowanej aparaturze i długiej tradycji.

Chciałabym wpłynąć na ten stan rzeczy, zbierając w jednym miejscu kilka reprezentatywnych wątków w wielogłosowej i bynajmniej nie jednomyślnej (co nieustannie będę podkreślać) dyskusji nad tym, co dziś wiadomo o owej swoistej formule opisującej „tożsamość w zwrocie”. Przyznam pierwszeństwo badaniom socjologicznym, w których, jak mi się wydaje, w przekonujący i jasny sposób opracowano ten pomysł, zanim stał się jedną z najczęściej rozważanych koncepcji podmiotu w obszarze neuronauk. Postaram się jednak przypomnieć także o innych tradycjach myślenia zaimkiem zwrotnym, m.in. w filozofii i psychologii, zakreślając w końcu coraz szersze terytorium obserwacji, które obejmie wiele innych, pokrewnych terminów – jak self-fashining, feedback loop czy suture – określających, w najogólniejszym ujęciu, akcję rekursywnego, ponawianego, cyrkularnego, zwrotnego odnoszenia się podmiotu do siebie samego. Najpierw będę chciała wytłumaczyć, czemu w ogóle domaganie się emancypacji takiej drobiny gramatycznej może być potrzebne współczesnemu polskiemu literaturoznawstwu i czemu może okazać się niezbędne w słowniku tych, którzy badają teksty w  kontekście „osoby”, „jednostki”, „tożsamości” czy „podmiotu”. Szczególnie interesuje mnie ewentualna przydatność w praktykach krytycznych tego, co określane jest w języku angielskim jako self, w odniesieniu do tej części twórczości literackiej, która zawiera rys autobiograficzny. Specjalne miejsce zajmie w mojej analizie eseistyka, a w jej obrębie te teksty, które uważam za mistrzowskie realizacje formy (na przykład ostatni ukończony esej Brzozowskiego, wieczorne notatki Sei Shōnagon czy zbuntowany manifest Frantza Fanona). Jestem przekonana, że wszelkie teksty kultury, w których podmiot przygląda się sobie, prowadzi autoanalizę lub samoobserwację, mogą być produktywniej i skuteczniej interpretowane, gdy dostrzeżemy pewne zasady i konsekwencje tej akcji zwrotu ku sobie, dobrze i szczegółowo rozeznane tam, gdzie zastanawiano się nad refleksywnymi2 formami tożsamości. W końcu z „utraconego w tłumaczeniu” terminu chciałabym uczynić funkcjonalne teoretyczne narzędzie języka polskiej humanistyki, nawet jeśli trzeba będzie w tym celu pójść pod prąd naszych terminologicznych przyzwyczajeń. Praca ta ma więc być rodzajem teoretycznej interwencji, ma wyostrzyć i sprecyzować rozproszone stanowiska, ujawniając ich fundament – nie-linearne, nie-narracyjne konceptualizowanie tego, co analizujemy w obszarze antropologii literatury, gdy zajmujemy się sprawami „tożsamości”. Najkrócej rzecz ujmując, próbuję pokazać alternatywę dla – jak mi się wydaje – wyczerpanego nadmierną eksploatacją narracyjnego modelu badania tożsamości w świecie tekstów. Eric Erickson, formułując niegdyś za Freudem „zagadnienie tożsamości”3, podkreślał zwłaszcza dwie cechy tego bytu: jego niezbywalną, konieczną ciągłość i synkretyczność. Te jakości odnaleźliśmy w „syntagmatycznych” modelach konceptualizowania tożsamości, które zdobyły prominentną pozycję w obszarze dyskursu autobiograficznego. Tymczasem mamy do dyspozycji inne, decentryczne i nieciągłe wzorce, które – jestem przekonana – mogą okazać się bardzo użyteczne w analizie tekstów. Zwłaszcza tych, które – jak dzienniki Gombrowicza, proza „przepowiadana sobie” i poezja tego, co „sprawdzone sobą” Białoszewskiego, jak eseistyka Brzozowskiego czy epistolografia Witkacego – mają rebeliancki charakter i wystawiają na próbę naszą potrzebę linearnego, celowego uzgadniania. Jedną z potencjalnych możliwości poszerzania pola operacji antropologa literatury – nie jedyną rzecz jasna – jest ta, którą będę tu w kilku odsłonach przybliżać, prezentując zwrotny, relacyjny, „skręcony” i „zaimkowy”, niejednorodny i wielogłosowy model siebie.

1

W. Gombrowicz, Dziennik 1957–1961, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1989, s. 256.

2

Słowa „reflexive” i „reflective” są tłumaczone na język polski często za pomocą tego samego przymiotnika – refleksyjny. Chciałabym rozróżnić te dwa terminy. Oba mają „podwojoną referencję”, w dodatku bardzo zbliżoną. „Reflective” oznacza „akt kognitywny”, „refleksję” w sensie namysłu, medytacyjność, ale także „zdolność odbijania”, np. promieni słonecznych; „reflexive” konotuje akt zwrotu, sugeruje cyrkularną relację. Gillie Bolton w tomie Reflective Practice (G.E.J. Bolton, Reflective Practice: Writing and Professional Development, SAGE Publications, Los Angeles 2010, s. XIX) rozpodobnia interesujące mnie terminy w następujący sposób: „reflection” oznacza “zdolność do głębokiego namysłu”, „reflexivity” – „umiejętność zewnętrznej oceny siebie”. Sytuację w języku polskim wyjaśnia Elżbieta Hałas: „W języku polskim ‘refleksyjność’ pojawiła się w przekładach angielskiego słowa reflexivity (by ograniczyć się tylko do literatury anglosaskiej) w znaczeniu innym, ale nie zawsze dostatecznie wyraźnie odróżnianym od wcześniejszego użycia wyrażenia refleksyjność, pochodzącego od ‘refleksji’ jako aktu podmiotu, a więc np. jako ‘refleksyjność poezji’. Angielskie reflexivity, w przeciwieństwie do angielskiego reflexion (a także angielskie reflectivity) jest słowem nowym, które pojawiło się w XX wieku najpierw w odniesieniu do własności relacji zwrotnej, by przeniknąć następnie do języka nauk społecznych, w którym miesza się nieustannie przeciwstawianie pojęć refleksji i refleksyjności, bądź to ich współwystępowanie” (E. Hałas, Refleksyjność jako zasada i problem teorii społecznej, „Zagadnienia Naukoznawstwa” 2011, nr 2, s. 192). Proponuję tu więc nie dość jeszcze osadzone w polszczyźnie słowo „refleksywny” dla oddania „zwrotnego” charakteru zjawisk.

3

E. Erickson, Zagadnienie tożsamości ego, tłum. M. Żywicki, [w:] Tożsamość a cykl życia, Zysk i S-ka, Warszawa 2004, s. 98. Publikowane pierwotnie w „The Journal of the American Psychoanalitic Association” 1956, no. 4.

Od kultury

Подняться наверх