Читать книгу Od kultury "ja" do kultury "siebie" - Roma Sendyka - Страница 18

Aneks do rozdziału I
Znaczenie form zwrotnych we współczesnych dyskusjach o tożsamości
2. SIEBIE I NEURONAUKI (DAMÁSIO)

Оглавление

Wspominałam powyżej, że dekada lat osiemdziesiątych była wyjątkowym okresem dla ponowoczesnej dyskusji nad zwrotną koncepcją tożsamości w obrębie filozofii. Równie dobrze można by jednak argumentować, że najlepszy czas dla tej koncepcji miał dopiero nadejść. Prace Parfita, Ricœura i Taylora były świadectwami narastającej fali zainteresowania świadomością i poznaniem. Kolejne dekady – ta epoka właściwie nie została zakończona do dzisiaj – to czas, w którym koncepcje „źródłowej świadomości”, „ośrodka tożsamości” etc., opisywane terminem self rozwijane są w obszarze neuronauk. Kognitywistyka, neurobiologia, neuropsychologia i neurofilozofia przejęły obecnie dyskurs nad sobą i to one stanowią aktualnie teren konstruowania najnowszych teorii self171. Bez wątpienia jesteśmy obecnie świadkami interesującego momentu wzmagających się tendencji do wymiany i współpracy między filozofią umysłu a innymi naukami o poznaniu, prowadzających do uzgadniania ustaleń teoretycznych i badań empirycznych. António Damásio daje wyraz głównym intuicjom kognitywistów badających teorie siebie Descartes’ error (1994; pol. Błąd Kartezjusza. Emocje, rozum i ludzki mózg)172: siebie jest tu rozumiane jako neuronalna struktura (neural construct) nieustannie wytwarzana na bazie uprzednich stanów chwilowych. Self jest więc tutaj rodzajem efemerycznego stanu, którego całość, spójność oraz ciągłość stanowią pochodną złudzenia, jakie powoduje fakt objęcia istoty ludzkiej powłoką, „naczyniem” ciała pojmowanego jako jedność.

Używając pojęcia jaźni [self], nie sugeruję w żaden sposób, iż cała zawartość ludzkiego umysłu podlega nadzorowi jednego, centralnego „wiedzącego” i „posiadacza”. Tym bardziej nie podejrzewam, by taki byt egzystował w jednym, określonym miejscu mózgu. Uważam jednak, że nasze doświadczenia charakteryzują się pewną spójnością perspektywy, tak jakbyśmy w istocie byli posiadaczami i znawcami większości – choć nie całości – treści naszego umysłu. Wyobrażam sobie, że perspektywa ta zakorzeniona jest w stosunkowo stabilnym, bez końca powtarzającym się stanie biologicznym. Źródłem owej stabilności jest w przeważającej mierze niezmienna struktura i działanie organizmu oraz powolnie ewoluujące elementy danych autobiograficznych173.

Neuronowa „baza” self składa się natomiast z „nieustannie reaktywowanych” reprezentacji dotyczących autobiografii jednostki: wydarzeń, w których wzięła udział, miejsc, w których funkcjonowała, relacji, w które wchodzi. Ta quasi-kartoteka podstawowych danych, „zbiór reprezentacji dyspozycyjnych”, „map sensorycznych” – uzupełniana przez działania „pamięci dyspozycyjnej” obejmującej wspomnienia i plany wydarzeń składających się na „pamięć potencjalnej przyszłości” – tworzy podstawową bazę, „istotną część” self174. To „neuronowe podłoże jaźni” dopełnia drugi zbiór, obejmujący reprezentacje ciała i jego stany emocjonalne, również „bezustannie reaktywowane”, aktualizowane, re-konstytuowane.

W pracy Damásio z 2010 roku Self Comes to Mind. Constructing the Conscious Brain (pol. Jak umysł zyskał jaźń. Konstruowanie świadomego mózgu175) jaźń charakteryzowana była jako element stanowiący o wyjątkowości176 świadomości, budowanej przez „umysł” i „przytomność”. Koncepcja self pojawiała się tu w ujęciu diachronicznym, rozwijanym dzięki hipotezie ewolucji, do tej pory nieakcentowanej w teoriach jaźni w takim wymiarze. Niehomologiczna teoria jaźni była ponadto logicznym następstwem wiedzy o zróżnicowaniu (w sensie różnych specjalizacji) obszarów ludzkiego mózgu. „Jaźń budowana jest stopniowo” – zakłada Damásio177. Poziom najniższy, najmniej złożony to „protojaźń” – najbardziej uwspólnione, odczuwane jako samooczywiste, pierwotne poczucie „stabilności aspektów ciała”. Ta jaźń to funkcja jedności organizmu, przetworzenie „spontanicznych odczuć żywego ciała”. Kolejny typ jaźni stanowi „jaźń rdzenna” (core self) – jest to most, miejsce połączenia pomiędzy reprezentowanym przez protoself organizmem a tą częścią mózgu, która zawiaduje w danym momencie poznawaniem obiektu. To pole interakcji między organizmem i obiektem, efekt wzajemnych modyfikacji: obrazu obiektu i organizmu; rodzaj aktu „godzenia siebie ze światem poznawanym” zapisywanego – jak przypuszcza Damásio – w obrazowo-afektywnej serii, sekwencji (a więc w formie mającej kształt narracyjny). Produkty jaźni rdzennej zaczynają się jednak mnożyć wraz z rozwojem „biografii organizmu” – ich uzgadnianie przebiega podobnie jak to na poziomie rdzennym, jest jednak porządkowaniem wyższego stopnia – można je przypisać do „etapu trzeciego” wytwarzania jaźni, nazwanej „jaźnią autobiograficzną”. „Wszystkie trzy etapy realizowane są w odrębnych, lecz skoordynowanych przestrzeniach roboczych mózgu. Są to przestrzenie obrazowe, gdzie krzyżują się wpływy zarówno bieżących percepcji, jak i dyspozycji zawartych w rejonach konwergencji i dywergencji”178. Do wyjątkowego, obrazowego charakteru jaźni zaproponowanego przez Damásio będę chciała jeszcze wrócić, pisząc o tekście Frantza Fanona.

Protoself Damásio można uznać za wariant jednego z nurtów w obrębie badań w języku filozofii określanych jako badania nad minimalnym siebie. O minimal self materialisty Galena Strawsona będzie mowa w kolejnym rozdziale, więc najogólniej tu tylko zaznaczę, że chodzi o konieczny, nieredukowalny podmiot doświadczenia; punktowy, nierozciągły w czasie. Teoretyczne założenia filozoficzne wspierają empiryczne badania nad prymitywnymi, pierwotnymi formami doświadczenia, m.in. nad doświadczeniem noworodków i maszyn. Autobiograficzne self natomiast to wariant dyskusji rozwijanej w obszarze neuronauk, zainicjowanej w kontynentalnej filozofii Ricœura. Chodzi tu o warunki budowania poczucia koherentnego obrazu siebie, ciągłości i tożsamości osobowej rozwijającej się w czasie; łączącej przeszłe doświadczenia i przyszłe projekty, współtworzonej przez język i wytwarzane za jego pomocą narracje produkowane przez daną jednostkę, ale też przez inne podmioty wokół niej. Siebie byłoby w takim ujęciu abstrakcyjnym „centrum grawitacji”, wspólnym punktem przecięcia dostępnych narracji – to model amerykańskiego filozofa umysłu Daniela Dennetta z Conciousness Explained (1991) – lub polem, zdecentralizowanym, rozproszonym obszarem wielokierunkowych, niekoniecznie spójnych napięć – to klasyczne ujęcie Ricœura. Tę linię myślową współtworzą eksperymenty w zakresie działania pamięci krótkoterminowej i jej utraty, pozwalające określić neuronalne warunki istnienia ciągłego poczucia siebie. Poza owymi dominującymi nurtami rozwijane są liczne kognitywne teorie siebie: ekologicznego, interpersonalnego, poszerzonego, prywatnego, abstrakcyjnego – aż po negatywne ujęcie nie-siebie. Przecinają się w nich teorie filozoficzne (także wschodnie), obserwacje psychologiczne i ustalenia neurobiologów. W obszarze niespójnej, wielogłosowej dyskusji neuronauk trudno o konsensus – właściwie jedynym punktem wspólnym tej debaty jest dość powszechna zgoda na koncepcję siebie narracyjnego179.

171

Por. np. The Remembering Self. Construction and Accuracy in the Self-Narrative, eds. U. Neisser, R. Fivush, Cambridge University Press, Cambridge 1994; A. Kenny, The Self, Marquette University Press, Marquette 1988; From Soul to Self, ed. J. Crabbe, Routledge, London 1999; M. Schechtman, The Constitution of Selves, Cornell University Press, Ithaca 1997. Także artykuły zamieszczane w „Journal of Consciousness Studies” (czasopismo wydawane od 1994 roku regularnie poświęcało specjalne wydania „modelom siebie” – w 1997 nr 5–6, w 1989 nr 2 i 5/6, w 1999 nr 4; pierwsza kolekcja artykułów na temat Self z 1997 miała też wydanie książkowe jako: J. Shear, S. Gallagher, Models of the Self, Imprint Academic, Thorverton 1999); por. np. A. Brook, Unified consciousness and the self, 1998, no. 5/6; J. Cole, On “being faceless”. Selfhood and facial embodiment, 1997, no. 5/6; G. Butterworth, A developmental-ecological perspective on Strawson’s “The self”, 1998, no. 5/6; S. Gallagher, A. Marcel, The self in contextualized action, 1999, no. 4; S. Laycock, Consciousness it/self, 1998, no. 5/6; J. Panskepp, The periconscious substrates of consciousness. Affective states and the evolutionary origins of the self, 1998, no. 5/6; E. Olson, There is no problem of the self, 1998, no. 5/6; D. Perlis, Consciousness as self-function, 1997, no. 4; J. Pickering, The self is a semiotic process, 1999, no. 4; J. Radden, Pathologically divided minds, synchronic unity and models of the self, 1998, no. 5/6; L. Sass, Schizophrenia, self-consciousness and the modern mind, 1998, no. 5/6; J. Tani, An interpretation of the “self” from the dynamical systems perspective. A constructivist approach, 1998, no. 5/6; R. Watson, Ethnomethodology, consciousness and self, 1998, no. 5/6; D. Zahavi, J. Parnas, Phenomenal consciousness and self awareness. A phenomenological critique of representational theory, 1998, no. 5/6.

172

A. Damásio, Błąd Kartezjusza. Emocje, rozum i ludzki mózg, tłum. M. Karpiński, Rebis, Warszawa 1999. Polski przekład znów zmaga się z zaimkiem self – Karpiński używa (rzadko) słowa „jaźń”, w miejsce self wstawia bez uzasadnienia tej decyzji ja ujęte w cudzysłów.

173

Ibidem, s. 263.

174

Ibidem, s. 264.

175

A. Damásio, Jak umysł zyskał jaźń. Konstruowanie świadomego mózgu, tłum. N. Radomski, Rebis, Warszawa 2011.

176

Ibidem, s. 191.

177

Ibidem.

178

Ibidem, s. 192.

179

S. Gallagher, Philosophical conceptions of the self: implications for cognitive science, „Trends in Cognitive Sciences” 2000, vol. IV, no. 1, s. 20.

Od kultury

Подняться наверх