Читать книгу Od kultury "ja" do kultury "siebie" - Roma Sendyka - Страница 16

CZĘŚĆ I
Samotne i nieznane siebie
(Stanisław Brzozowski)
***

Оглавление

Andrzej Zawadzki, rekonstruując koncepcje podmiotu w pismach Brzozowskiego, wymienia cechy czyniące z niego wzorcową jaźń nowoczesną: identyfikuje niekoherencję podmiotu, jego nietrwałość i atomizację, społeczne i kulturowe konstytuowanie, podległość procesom niekontrolowanym przez jednostkę, zmienny, wytwarzany charakter podmiotowości, jej historyczność, niezdolność do ostatecznego osadzenia w „zbiorze reguł i form”, nieustanne podejmowanie pracy/gry „samo- odniesienia”, osaczenie dyskursem, językiem i kulturową formułą, pod-leganie siłom dyspersyjnym i jednoczesnemu pożądaniu „obecności, tożsamości i transparentnego poznania”136. Jakości te w wielu miejscach są kompatybilne z rozpoznaniami dyskursu o sobie w socjologii tamtego okresu – współbieżności wynikają zapewne z podobnej atmosfery i lektur epoki, niemniej jednak warto wspomnieć, że Brzozowski znał psychologię Williama Jamesa137.

Gdyby czytać Charlesa Lamba Brzozowskiego w perspektywie teorii jaźni, łatwo byłoby dostrzec, że wiele cech podmiotu tego eseju uda się nazwać językiem rekonstruowanym w pierwszej części rozdziału. To, co „świadome siebie” wypowiadało się w tekście, informowało wprost o swym historycznym („historyczność jest w nas” – s. 287) charakterze, o konstruowaniu, wynajdywaniu – procesualnym aspekcie siebie, będącego w efekcie stanem zmiennym, niestabilnym, płynnym; o swojej interakcyjności ze światem rzeczy, ducha (wyobraźni, religii), innych jaźni138; o symbolicznym charakterze tej czynności (język, dyskurs, komunikacja z tym, kto jest inny); a przede wszystkim o refleksyjnościquasi-narcystycznym zwracaniu się ku sobie w potrzebie autoanalizy, o zdolności podejmowania autointerpretacji, jak i narracji uspójniającej odmienne dane, o odzwierciedlaniu siebie w przestrzeni innej jaźni. Brzozowski zajął się, jak pisał, nie intersubiektywną, empiryczną osobą pisarza Charlesa Lamba, lecz kimś, kogo można by rozumieć jako efekt identyfikowanej przez Cooleya właściwości looking-glass selves: zajął się „Lambem. Moim Lambem przynajmniej – Lambem, jak ja go tu rozumiem i przedstawiam” (s. 277).

Na koniec chciałabym podkreślić, że ten rodzaj podmiotu – „osobowość świadomą siebie, ośrodek zjawisk psychicznych i podmiot poznania” – można uznać za typowy dla eseistyki. „Kim jestem ja sam?” – źródłowe, właściwie założycielskie pytanie zadawane przez wypowiadających się w tym gatunku, pytanie ściśle nowoczesne139, stawiane przez Montaigne’a, Browne’a, Lamba, Brzozowskiego, Miłosza i wielu innych, pojawiające się w tekstach explicite, częściej jednak ukryte – powoduje, że wzorcowy podmiot wielu autoreferencjalnych tekstów charakteryzuje przede wszystkim dwojako rozumiana refleksyjność, a więc rekurencyjna potrzeba autoodniesienia i zarazem kompulsywny przymus autointerpretacji. Proces ten dokonywany jest poprzez rozpoznawanie „odzwierciedlenia” siebie, a więc odpowiadanie na pytanie o to, czym są dla mnie przedmioty (kultury), procesy społeczne, inne jaźnie – tak wytłumaczyć można zarówno charakterystyczną dla eseistyki praktykę ekstensywnego cytowania, jak i najogólniejszą poetykę portretu, charakteru, w której mieści się tak wiele tekstów tego gatunku. Ponieważ zaś interpretacja siebie nigdy nie będzie zakończona (każde jej podjęcie, każde zetkniecie, interakcja, z celem autoodniesienia formuje – a więc zmienia siebie), jaźń na powrót będzie musiała podjąć swą pracę autoidentyfikacji. Podmiot eseistyczny jest więc zmienny, procesualny, emergencyjny, interakcyjny, refleksyjny, ujawniający się nie inaczej, jak tylko performatywnie, w akcie zapisywania siebie, osadzony zwłaszcza w konsytuacji symbolicznej (język, ale i szerzej – dyskurs, kultura), społecznej (inny) i biologicznej (jeśli, jak ojciec gatunku, rozważać będzie siebie w ciele). Centrum eseistyki personalnej stanowi więc dla mnie self rozumiane jako siebie czy też jaźń. Refleksyjny byt, odnoszący się nieustannie i bez końca do siebie, którego jedynym pełnym wyrazem jest umykające wyrażeniu w języku doświadczenie.

136

A. Zawadzki, Dokument pisany kluczem. Kilka uwag o nowoczesnej koncepcji podmiotu i jej kontekstach filozoficznych na przykładzie poglądów Stanisława Brzozowskiego, „Teksty Drugie” 2002, nr 4.

137

Por. S. Brzozowski, Głosy wśród nocy…, op. cit., s. 238: „Cokolwiek bądź myślelibyśmy o metafizycznych konstrukcjach i wywodach takich badaczów i filozofów jak William James, Henryk Bergson – ten ogólny wynik ich prac jest ustalony raz na zawsze w psychologii”. Gdzie indziej: „Bardzo ciekawe jest to, co dzieje się w angielskiej filozofii – zwłaszcza interesuje mnie ostatnia praca W. Jamesa, która nazywa [się] Pluralistyczna istota świata” (S. Brzozowski, Listy, t. II, Wydawnictwo Literackie Kraków 1970, s. 231; „Czytam ciekawe dzieło Jamesa: Świadomość religijna” – ibidem, t. I, s. 354.

138

Henryk Markiewicz bez dodatkowych wyjaśnień stwierdził, że „w etapy rozwoju duchowego swego bohatera [tj. Lamba; Brzozowski – R.S.] wpisuje właściwie biografię własną” (S. Brzozowski, Eseje i studia o literaturze…, op. cit., t. I, s. 115).

139

Por. Z. Bauman, Ponowoczesne wzory osobowe…, op. cit., s. 8.

Od kultury

Подняться наверх