Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 147
Częstość i czas trwania ćwiczeń budujących szczęście są ważne
Оглавление„Miłość jest krótka, ale często się odnawia”.
François de La Rochefoucauld
Teoria 40 procent przedstawiona w formie wykresu kołowego szczęścia mówi, że wszelkie próby budowania szczęścia okazują się na dłuższą metę nieskuteczne, jeśli po początkowym impulsie przywykamy do nowej, lepszej sytuacji. Dlatego poprawa swojej sytuacji życiowej - wzrost dochodów albo zmiana pracy na lepszą - ostatecznie nie uszczęśliwia (o czym pisałam w rozdziale 2). Tym, co możesz robić niezależnie od poprawiania swojej sytuacji życiowej, jest na przykład wyrażanie wdzięczności, bycie życzliwym albo wyznaczanie sobie celów i dążenie do nich. To wszystko są działania, które naprawdę dają trwały efekt, ale pod warunkiem że poznasz drugi z sekretów szczęścia. Jak pisał francuski autor La Rochefoucauld, ludzkie działania są z definicji urywane i nieregularne. Weźmy ćwiczenie optymizmu. To może być coś, co robisz okazyjnie, na przykład gdy budzisz się rano w złym humorze, kiedy wybierasz się na spotkanie towarzyskie albo ilekroć dostajesz e-mail od szefa. Możesz też ćwiczyć optymizm regularnie, np. wkażdy niedzielny wieczór, opisując w pamiętniku swoją najlepszą możliwą przyszłość. Z działaniami budującymi szczęście jest jak z humorem - musi być do tego odpowiedni moment. Zastanów się nad częstością i czasem trwania ćwiczeń. Wykonuj je wtedy, kiedy możesz z nich czerpać najwięcej satysfakcji, kiedy najlepiej koją twoje nerwy i kiedy najbardziej cię cieszą. Inaczej mówiąc, wykonuj je tak, aby zneutralizować zjawisko hedonicznej adaptacji. Możesz na przykład wyrażać wdzięczność tylko wtedy, gdy wychodzisz z poważnych kłopotów, gdy bodziec do radości jest ci wyjątkowo potrzebny albo wyłącznie w weekendy. Moja przyjaciółka prowadzi odręczną listę, na której zapisuje sytuacje, w których poszczególne działania budujące szczęście najbardziej jej pomagają (np. medytacja i wyrażanie wdzięczności przed wizytą krewnych ze strony jej męża, koncentrowanie się na celach i zwalczanie tendencji do zamartwiania się nad sobą w relacjach z przełożonymi itd.) i systematycznie aktualizuje te zapiski. W ten sposób moja przyjaciółka odkrywa optymalne powiązania działań z porą i częstością ich wykonywania - realizując te działania, zawsze czuje się świeżo, przywiązuje do nich dużą wagę i ma pozytywne nastawienie.
Jak odkryć najlepsze dla siebie częstość i czas trwania działań? Przez eksperymentowanie. Wcześniej opisałam kilka eksperymentów z mojego laboratorium, w których uczyliśmy uczestników wykonywać różne działania budujące szczęście. Te eksperymenty pokazują między innymi, jak można dobierać częstość i czas trwania poszczególnych działań. Jak wynika z jednego z tych badań, wyrażanie wdzięczności jest skuteczniejsze, gdy uczestnicy robią to co niedzielę, niż gdy dziękują za to, co mają, po trzy razy w tygodniu. Z innego badania wiemy, że okazywanie życzliwości było skuteczniejsze w przypadku tych uczestników, którzy byli życzliwi po pięć razy w każdy poniedziałek, niż w przypadku tych, którzy okazywali życzliwość częściej niż raz w tygodniu. Te wnioski mogą być prawdziwe także w odniesieniu do ciebie. Jednak pamiętaj, że są to wyniki uśrednione, a to oznacza, że najszczęśliwsi są ci, którzy wyrażają wdzięczność w niedziele, i ci, którzy okazują wdzięczność pięć razy przez jeden dzień w tygodniu, a więc ta prawidłowość niekoniecznie musi się odnosić także do ciebie. Co więcej, częstość optymalna w przypadku okazywania wdzięczności i życzliwości (np. pisania listów z podziękowaniami albo zgładzania się na ochotnika w akcjach charytatywnych) może taka nie być w odniesieniu do innych działań budujących szczęście (np. zaradności, ćwiczenia optymizmu, wybaczania czy wprowadzania się w ferwor). Spróbuj wykonywać działania budujące szczęście z różną częstością i o różnych porach, aż poczujesz, że coś zaskoczyło i zaczęło ci dawać korzyści.
Interesujące rozwiązania w kwestii doboru częstości działań budujących szczęście wprowadzają praktyki i zakazy religijne. W małżeństwach ortodoksyjnych żydów obowiązuje zakaz dotykania się przez siedem dni menstruacji żony. Dodam, że chodzi nie tylko o intymny rodzaj dotyku. Dla pewności, że mąż w żaden sposób nie dotknie żony, wykonuje się z wielką uwagą nawet codzienne czynności, takie jak na przykład przekazanie solniczki, żona kładzie solniczkę na stole przed mężem, a on, zanim wyciągnie rękę, daje jej odpowiednią ilość czasu na cofnięcie dłoni. Niektórym z nas może się to wydawać absurdalne, ale niezamierzonym (a może właśnie zamierzonym) efektem tego jest długo podtrzymywany płomień miłości i namiętności. Jakże cudownie jest odświeżyć kontakt fizyczny po takiej comiesięcznej „prohibicji”. Oczywiście nie musimy przejmować tego zwyczaju, ale możemy skorzystać z mądrości, jaka za nim stoi, i z jej pomocą wzbogacić naszą miłość, a tym samym zrobić kolejny krok na drodze do trwałego szczęścia.