Читать книгу Antykomunizm, czyli upadek Polski - Andrzej Romanowski - Страница 40
Instytut Polowania Narodowego
ОглавлениеOd jakiegoś czasu IPN przysyła mi swoje książki. Otrzymałem tegoroczny hit, dzieło Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka SB a Lech Wałęsa, wcześniej – olbrzymi Atlas polskiego podziemia niepodległościowego, kiedy indziej – album Jacka Pawłowicza Rotmistrz Witold Pilecki, po drodze szereg mniejszych lub większych pozycji. Instytut zdaje się do mnie przemawiać: „Wciąż mnie krytykujesz, a patrz, ile dobrego robię. Ile spraw przypominam, które powinny ci być bliskie”.
Rzeczywiście – powinny być bliskie. Książkę o Wałęsie otwiera wstęp prezesa Janusza Kurtyki, a w nim passus poświęcony pamięci ppor. Stanisława Dydo – „Steinerta”. Ten działacz WiN, stracony we Wrocławiu w roku 1948, był moim wujem – wprawdzie „przyszywanym”, ale pochodzącym z rodziny przyjaźniącej się z moją przez kolejne pokolenia, od połowy XIX wieku. O pamięć wuja upomina się IPN od lat – czy mam przejść wobec tego obojętnie? A czy nie powinienem zwracać uwagi na takie osiągnięcia Instytutu, jak wydany przed dwoma laty Polski rok 1968 Jerzego Eislera, lub praca zbiorowa Wokół Jedwabnego? I czyż nie warto pamiętać o niezliczonych materiałach konferencyjnych, ukazujących zjawiska, które były białymi plamami tak dalece, że nie zdawano sobie nawet sprawy z ich istnienia? I czy nie trzeba docenić pracy dydaktycznej, popularyzującej dążenie niepodległościowe Polaków?