Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 161
POSŁOWIE Obietnica trwałego szczęścia
Оглавление„Nigdy nie jest za późno, żeby być tym, kim mógłbyś być”.
George Eliot
Pisanie tej książki uskrzydliło mnie. Szczęście to coś, co badam od osiemnastu lat, a psychologią w ogóle zajmuję się od jeszcze dłuższego czasu. Większość badań, które opisuję, znam od podszewki, a pozostałe też nie są mi obce. A jednak studia dotyczące działań, które pomagają ludziomw dążeniu do szczęścia, wywarły na mnie zaskakujący wpływ. To oddziaływanie szybko stało się niemal śmiesznie przewidywalne. Kiedy pracowałam nad podrozdziałem o wyrażaniu wdzięczności, aura tego działania udzieliła mi się i napisałam list z podziękowaniem do kolegi z pracy (pisanie listów z podziękowaniami to coś, co nie leży w mojej naturze). Kiedy pisałam rozdział o okazywaniu życzliwości, byłam nad wyraz troskliwa i uprzejma wobec znajomych i przyjaciół. Mój mąż był mile zaskoczony, gdy wypróbowywałam na nim techniki, o których pisałam w podrozdziale o zacieśnianiu relacji międzyludzkich. Kiedy powstawał podrozdział o zgłębianiu duchowej strony życia, ja - najmniej uduchowiona osoba, jaką znam - zadawałam sobie wielkie pytania o sens i cel życia, a w najważniejszych wydarzeniach, jakich doświadczyłam, zaczęłam wypatrywać znaków. Byłam pozytywnie zaskoczona tymi reakcjami, nie tylko dlatego, że wypróbowałam na sobie wszystkie rady, jakie daję czytelnikom, i przekonałam się do ich skuteczności, ale też dlatego, że wcześniej nie kierowałam się tego typu poradami. Nie należę do ludzi, którzy rozczytują się w poradnikach i ćwiczą wyrażanie wdzięczności. A jednak, pracując nad tą książką, przekonałam się do tego. Skoro ja - osoba tak krytyczna wobec poradnikowych ćwiczeń - zmieniłam zdanie o skuteczności działań polecanych w tej książce, to znaczy, że przynajmniej niektórzy spośród najbardziej opornych czytelników też powinni dać się przekonać.
Teraz, patrząc wstecz, rozumiem, dlaczego niektóre rozdziały wpłynęły na mnie bardziej niż inne. Pisanie o działaniach, w których już byłam dobra - o ćwiczeniu optymizmu, o dążeniu do celów, o zaradności, o ćwiczeniach fizycznych, o wprowadzaniu się w ferwor - nie wywarło na mnie tak dużego wpływu jak opisywanie działań, z których powinnam się podciągnąć. Zwłaszcza motywujący i cenny był dla mnie podrozdział o życiu bieżącą chwilą - nauczył mnie, że zamiast się niepokoić i irytować, trzeba zwracać uwagę na to, co jest w danej chwili najważniejsze. Pytanie brzmi: Dlaczego ten podrozdział tak silnie na mnie wpłynął, skoro już wcześniej byłam świadoma (być może ty też jesteś świadomy) tego, że życie teraźniejszością uszczęśliwia? Już wtedy znałam pojedyncze przypadki, które na to wskazują, nie wspominając o badaniach empirycznych. Jak sądzę, podziałało na mnie to, że zobaczyłam te wszystkie dowody zebrane w jednym rozdziale - wszystkie w jednym miejscu. Dziś, ilekroć coś wpędza mnie w frustrację, rozczarowuje bądź wywołuje ból, zadaję sobie pytanie: czy za rok to będzie istotne? I zły nastrój przemija.
Liczę, że na ciebie ta książka wpłynie podobnie, jak wpłynęła na mnie. Być może już wcześniej przypuszczałeś (albo wiedziałeś), że medytowanie, wyrażanie wdzięczności, dążenie do ważnych życiowych celów i bycie życzliwym może cię uszczęśliwić. Ale czy byłeś pewny, że te działania sprawdzą się w twoim przypadku i czy wiedziałeś, jak dokładnie powinieneś je realizować? Dlaczego aż do teraz nie wprowadzałeś tych działań w życie? Być może ta książka stanie się katalizatorem, którego potrzebujesz, aby odmienić swoje życie. Silne podstawy naukowe, na jakich się opieram, powinny ci dać pewność, że możesz stać się szczęśliwszy, jeśli będziesz ćwiczyć w optymalny sposób i z odpowiednim zaangażowaniem. Jeśli wcześniej nie wiedziałeś, jak budować szczęście, to liczę, że teraz już wiesz. Być może całe twoje dotychczasowe życie nie było tak spełnione i szczęśliwe, jak tego chciałeś, ale - na co liczę - dostrzegasz już, że możesz kontrolować 40 procent swojego szczęścia. Są one tylko w twoich rękach i geny nieszczęścia nie odbiorą ci tej szansy. Nie musisz im pozwalać na to, żeby pogrążały cię w smutku i depresji.
Rady udzielone w tej książce mają wielką moc. Wpłynęły nawet na mnie, doświadczonego badacza szczęścia. Pisanie tej książki bez wątpienia odmieniło moje życie, i to w nieoczekiwany sposób. Liczę, że czytanie jej pomoże ci się wznieść na wyższy poziom szczęścia i zbudować życie, jakiego pragniesz.