Читать книгу Wybierz szczęście - Sonja Lubomirsky - Страница 171

Leki antydepresyjne

Оглавление

Trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nigdy nie słyszał o lekach antydepresyjnych. Takie leki są dostępne od prawie pięćdziesięciu lat. Niewątpliwie najbardziej znanym jest prozac, ale istnieje też wiele innych antydepresantów. Można je podzielić na kilka kategorii. Pierwsza kategoria to antydepresanty stosowane najczęściej, tak zwane SSRI. Są to supergwiazdy, o jakich zapewne słyszałeś: prozac, zoloft i paxil. Do drugiej kategorii należą leki nowsze, takie jak wellbutrin i effexor. Trzecią i czwartą kategorię stanowią starsze antydepresanty, które wciąż uznaje się za skuteczne, mimo licznych skutków ubocznych. Są to leki trzypierścieniowe (jak anafranil i tofranil) oraz inhibitory MAO, czyli monoamino-oksydazy (jak nardil i parnate).

W ostatnich latach liczba dostępnych leków antydepresyjnych gwałtownie wzrosła. W 2005 roku antydepresanty były trzecią najpowszechniejszą grupą leków. Jak wiemy, popularyzacja tych środków wywołała wiele ostrych i spolaryzowanych opinii. Niektórzy twierdzą, że wszyscy, nawet ludzie stosunkowo szczęśliwi, powinni brać prozac. Inni przepowiadają, że zażywanie tych leków sprowadzi na ludzkość straszliwą chorobę. Jak w każdej sferze, tak i tu prawda jest pośrodku. Jest faktem, że stan 60-70 procent pacjentów w depresji poprawia się przy zażywaniu jednego z antydepresantów, jednak pełna pozytywna reakcja organizmu następuje zwykle po 3-6 tygodniach. A jeśli antydepresanty danego rodzaju nie skutkują, ludzie po prostu znajdują inne, które działają na nich lepiej. Jest i druga strona medalu. Otóż duży procent pacjentów źle reaguje na antydepresanty lub źle znosi ich skutki uboczne. Dlatego trzeba dobierać takie leki bardzo uważnie. Być może w przyszłości, z pomocą nowej nauki zwanej psychofar-makogenetyką, będziemy w stanie natychmiast znajdować optymalne dla nas leki, odpowiadające naszemu indywidualnemu kodowi genetycznemu.

Wybór antydepresantów jest przytłaczająco szeroki. W tej kwestii najlepiej jest zdać się na psychiatrę, który nie zgubi się w natłoku informacji o poszczególnych lekach, wybierze odpowiedni dla ciebie środek i przepisze właściwą dawkę. Antydepresanty różnych kategorii mają różne działanie. Wpływają na różne substancje chemiczne w mózgu (serotoninę, norepinefrynę albo jedno i drugie), wywołują różne skutki uboczne, wywołują różne interakcje z innymi lekami branymi przez pacjenta i bierze się je w różnych dawkach, częściej albo rzadziej. Prozac na przykład zażywa się raz dziennie, a dawka jest tylko nieznacznie zmieniana w kolejnych fazach leczenia. Te zielone pigułki podnoszą poziom serotoniny w mózgu. Efekty uboczne są bardzo słabe, ale obejmują powikłania takie jak mdłości, bezsenność i stan podenerwowania w początkach terapii; w trakcie leczenia problemem mogą też być seksualne efekty uboczne. Prozac ma jeszcze inny minus, a mianowicie wyklucza lub ogranicza możliwość bezpiecznego zażywania innych leków (np. nasercowych, na ból głowy albo na epilepsję) w stopniu większym niż w przypadku innych antydepresantów w tej kategorii (np. zoloftu).

Dla kontrastu, wellbutrin wpływa na poziom norepinefryny i dopaminy (ale nie serotoniny), więc leczy innych pacjentów niż prozac. Najczęstsze skutki uboczne wellbutrinu - bezsenność, podenerwowanie, dygotanie i ból głowy - są inne niż prozacu. Plusem jest to, że wellbutrin wpływa w mniejszym stopniu na sferę seksualną. Jest też wada: wellbutrin zażywa się do trzech razy dziennie, a ryzyko uzależnienia się od niego jest trzykrotnie wyższe niż w przypadku większości innych antydepresantów. Na szczęście młodszy kuzyn wellbutrinu - zyban jest pozbawiony niektórych z tychwad. Zyban nie uzależnia bardziej od innych antydepresantów i bierze się go dwa razy dziennie.

Inny antydepresant effexor XR działa na innej zasadzie biologicznej niż wszystkie pozostałe leki w tej kategorii. Co ciekawe, effexor XR, zażywany w dawkach małych lub umiarkowanych, podnosi poziom serotoniny, a przy wyższych dawkach podnosi poziom norepinefryny. Z niektórych badań wynika, że w ciężkich depresjach effexor XR jest skuteczniejszy od wszystkich pozostałych leków w tej klasie.

Lekami przepisywanymi w pierwszej kolejności zwykle nie są antydepresanty starszych kategorii, ze względu na silne efekty uboczne i inne powikłania. Te środki są bardzo przydatne przy określonych typach depresji, zwłaszcza gdy inne, wcześniej zażywane przez pacjenta antydepresanty, nie dają efektów. Podsumowując, można stwierdzić, że wybór środków farmakologicznych jest bardzo szeroki, a proces selekcji skomplikowany, zwłaszcza dla jednej trzeciej ludzi w depresji, którym pierwszy przepisany lek nie pomógł. Fakt, że istnieje wiele opcji, jest pozytywny, ponieważ psychiatrzy mogą próbować różnych środków - zawsze mogą przepisać pacjentowi inny antydepresant, zwiększyć dawkę, wydłużyć czas zażywania leku albo przepisywać jednocześnie dwa leki.

Pacjenci często chcą wiedzieć z góry, jak długo mają zażywać lek i czy po odstawieniu pigułek istnieje ryzyko nawrotu depresji. Terapia farmakologiczna najczęściej trwa od czterech do dziewięciu miesięcy (na szczęście, to za krótko, żeby się uzależnić), po czym lek odstawia się na miesiąc albo dwa. Jeśli depresja jest ciężka, nawracalna, rodzinna i objawia się przed dwudziestym rokiem życia, lekarze często przepisują antydepresant przez długi czas, nawet po całkowitym ustąpieniu symptomów, żeby zminimalizować ryzyko nawrotu. Przeprowadzono dwa badania, które potwierdziły skuteczność tego podejścia: pacjenci zażywający trzypierścieniowy tofranil przez pięć lat po ustąpieniu depresji, w zdecydowanej większości nie mieli nawrotów. Jeszcze lepsze wieści napływają z innych badań, które wykazały, że ryzyko nawrotu depresji jest niższe nawet po odstawieniu antydepresantów.

Obecnie antydepresanty pomagają milionom ludzi, ale wciąż pokutuje wiele błędnych opinii o ich działaniu. Niektórzy twierdzą, że takie leki dają „sztuczną” ulgę. Zwolennicy tej tezy wychodzą z założenia, że ludzie w depresji muszą sami rozpracować swoje problemy i radzić sobie na własną rękę, bez pomocy leków. Z kolei inni twierdzą, że antydepresanty zamykają ludziom oczy na ich prawdziwe źródło cierpienia i problemów. Odpowiadając na ten zarzut, podkreślam, że depresja jest chorobą, która wymaga leczenia. Bez leczenia symptomy depresji mogą dręczyć pacjenta przez tygodnie, miesiące, a nawet lata. Ludzie w depresji nie potrafią się po prostu otrząsnąć i pozbierać. Mało kto twierdzi, że ludzie nie powinni zażywać „sztucznych leków” na choroby sercowe, na raka albo na reumatyzm. Owszem, depresja to coś innego - to zaburzenie emocjonalne, a nie fizyczne, dotykające organów takich, jak serce czy nerki. To zaburzenie pracy mózgu. Pacjent w depresji może się zmierzyć ze źródłem bólu dopiero po podaniu leku łagodzącego cierpienie.

Wybierz szczęście

Подняться наверх